środa, 9 grudnia 2015

Na smak

Dziś tak na smak tylko 1 zdjęcie. Moje ulubione ujęcie z pewnej sesji, którą zaaranżowaliśmy z Endim za namową pewnej wyjątkowej kobiety, niezwykle zdolnej Agnieszki, która, jak nikt, inspiruje do działania i podążania za pasją:)

Zmobilizować mnie do zrobienia czegoś, co sprawia przyjemność jest mega wyczynem. Po prostu zawsze znajdę wymówkę, bo tyle rzeczy o wyższym priorytecie jeszcze nie zostało wykonanych. Przecież nie mogę teraz rozkładać bombek, skoro mam ryzę prac do przejrzenia. Pułpka to - chlast! Ta ryza nigdy przenigdy się nie zmniejszy, po co więc próbować to zmienić?

Ponieważ Endi ustalił mi dedlajn, trzeba było zmusić się do przyjemności. Ach, co to była za niedziela! Gdyby każdy dzień mógł tak wyglądać...:)


Właściwie to piszę o tym, bo jest sprawa. Aga i Endi organizują konkurs, w którym do wygrania jest coś cudownego. Po szczegóły i więcej zdjęć zapraszam tu: happy-place.pl

Przyjemności Wam życzę i radosnego oczekiwania:) Wciągającej lektury też, bo blog Agi jest wyśmienity!

A.

3 komentarze:

  1. Aga, zmusić się do przyjemności?! :-) Ty wiesz, że są specjaliści, którzy leczą ten stan? ;-) Ja niezmiennie pozostaję pod wrażeniem Waszej pięknej sesji, cudownej aranżacji, świetnych zdjęć - bardzo mi miło, że mogły one zagościć na moim blogu :-)
    Pięknie Ci dziękuję za miłe słowa i życzę Ci, by mąż jak najczęściej zmuszał Cię do przyjemności (choć brzmi to fatalnie ;-). A wszystkich Twoich Czytelników serdecznie zapraszam na konkurs, maszkietnik Endiego powala urodą! :-))
    http://happy-place.pl/2015/12/03/magik-od-drewna-i-konkurs/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuję leczyć pracoholizm na różne sposoby, ale na razie mi nie wychodzi. Blog jest kolejną formą zmuszania się do przyjemności, serio:)

      Usuń