poniedziałek, 12 maja 2014

Kwiaty wodne

Nazachwycać się nie mogę tymi majowymi cudami. Mój ogródek radzi sobie coraz lepiej, w sensie wizualnym;) Nie lubię gołej ziemi, za to twórczy bałagan to roślinne odzwierciedlenie stanu mojego umysłu;) Kiedy przejęliśmy działę i staliśmy się rolnikami, myślałam, że wszystko uda mi się kontrolować, że rośliny będą rosły tam gdzie chcę i będą wybitnie piękne...o ja naiwna! Po wielu niepowodzeniach poddałam się i przestałam przesadzać dzikie siewki "na swoje miejsce". Od tej pory pozwalam moim roślinom na wszystko. I już nikogo nie dziwi, że u nas jeżyna wyrasta na środku trawnika (bo tak odbiła po przemrożeniu), po prostu wstawiamy jej podporę, skoro już sobie wybrała takie miejsce:D To, że w szczelinach chodnika rosną najdorodniejsze fiołki i dzwonki, a rabata świeci pustkami, to też trudno. Malinisko wtargnęło na reprezentacyjną rabatę kwiatową? Cóż...z malin jest większy pożytek:P Truskawka w trawniku? Może chociaż tam się uda:D I tak oto rośliny zawładnęły ogródkiem, a ja, totalny i niereformowalny control freak, musiałam im ulec. Dzięki temu zbiory się powiększają:D W zeszłym roku odkryłam magiczne kulki, które potroiły moje kwiatowe plony...zainwestowałam w nawóz. Wiem, wiem. Sztuczny nawóz to dla roślin taki przysmak jak dla człowieka hamburger z Maka, a ogrodnicy z prawdziwego zdarzenia spojrzą na mnie z pogardą. Trudno:D Jestem postępowa mama i pozwalam moim roślinom na obżeranie się świństwem:D Dla nich bez różnicy. Dodam tylko, że specem od naturalnych nawozów, używanych do uprawy warzyw i owoców, jest Endi, który nie przestaje mówić o gnoju, kompoście, procesach gnilnych, zbiornikach na skoszoną trawę, pokrzywach i gnojówce z nich oraz o nawożeniu tymi cudami czego tylko się da. Proszę państwa, różnica w naszym stylu uprawy roślin jest następująca: mój nawóz z woreczka jest w zasadzie bezwonny:D

Właśnie się zorientowałam, że moja dygresja zamieniła się w post nie na temat:D To teraz pochwalę się moimi kwiatowymi zbiorami:D <3











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz