czwartek, 20 lutego 2014

Mniam:)

Jeśli jesteśmy tym, co jemy, to zdecydowanie jestem żytnim chlebem na zakwasie z serkiem i rzeżuchą. I białą licziową herbatą:)








Powiało wiosną?

3 komentarze:

  1. Przez przypadek odkrylam Twoj blog. Brawo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :* nie spodziewałam się takich odwiedzin:) jak widać nieskutecznie też się ukrywałam:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, masz świetną filiżankę :) nie widziałam nigdy takiej z przegródką na torebkę herbaty. Skąd ją wytrzasnęłaś? A rzeżuchę pasowałoby już tworzyć, żeby wyrosła na Wielkanoc, prawda?

    OdpowiedzUsuń