it's the little things that make life extraordinary
Mały głód! Ten sam, którego tak rozbestwiłaś w poprzednim poście swoją różową meduzą :-)
meduza to mi nie dziwna, ale żeby się desek czepiać? Najwyraźniej mały głód był zdesperowany:)
Mały głód! Ten sam, którego tak rozbestwiłaś w poprzednim poście swoją różową meduzą :-)
OdpowiedzUsuńmeduza to mi nie dziwna, ale żeby się desek czepiać? Najwyraźniej mały głód był zdesperowany:)
OdpowiedzUsuń