Lubię sobie mroczną jesienno-zimową porą wyciągnąć z zamrażarki borówki, wsypać je do dzbanka, do tego wkroić banana, zalać mlekiem, dodać sproszkowaną guaranę i używając ulubionego przyrządu mojego dziedzica - blendera - wybulgotać najbardziej odżywczo-poprawiający humor napój pod słońcem. Mniam!
Mój "tydzień pracy" uważam za zakończony, teraz czas skupić się na przyjemnościach i zaległościach w prowadzeniu gospodarstwa domowego.
Pozdrawiam witaminowo, zapraszam na koktajl:)
Sproszkowana guarana? Gdzie można kupić. Pewnie daje niezłego kopa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Kupiliśmy już dawno gdzieś w necie, chyba na allegro:) Tak naprawdę nie wiemy, co to za tajemniczy proszek, ale w kombinacji z bananem jest niezrównany;)
Usuń