Rok cały planowaliśmy nie robić żadnej imprezy, by nie tworzyć nowej tradycji, jednak inaczej się śpiewa po 12 miesiącach wspólnie spędzonego życia. Matka wymiękła. Długo jeszcze wahała się, czy balony i honeycombsy są na pewno niezbędne i czy nie wystarczy sam tort (naprawdę powinniśmy kupować nową kawę?:D). Po jakimś czasie poszliśmy na kompromis (kanapeczki?), potem oczywiście rozsądek wziął górę (kanapeczki + sałatka). Jedna sałatka to śmiech na sali. Będą dwie itd. Były trzy. Skoro sałatki, to może nie męczmy się z robieniem kanapek i podajmy dania zwyczajnie. Regularne przyjęcie dla ukochanej rodziny. Dwa torty:)
Tym razem nie dałam się zamieszaniu - dość dobrze wszystko rozplanowałam, udało mi się nawet z dekoracjami, a co najważniejsze znalazłam czas, by świętować razem z Lelem. Szczególnie w dniu jego urodzin:) Stąd dwa torty. Poniżej mała fotorelacja.
Pierwszy to tort bananowy, dla mnie absolutnie najlepszy na świecie, choć może nieco rozmamrany;) Bomba kaloryczna, dlatego zrobiłam go w wersji mini. Leonardziu pochwalił dzieło:D
Solenizant próbuje zniweczyć aranż. Norma.
Tort - wydanie oficjalne. W dużej mierze dzieło Endiego. Niestety nasze wizje były rozbieżne - ja nie chciałam smarować śmietaną brzegów, Endi nie brał innej opcji pod uwagę. Wyszło jak wyszło. Tort równie pyszny. Dopiero przy obróbce zdjęć zorientowałam się, że nie zrobiłam zdjęć stołu "przed", a wersja "po" nie nadaje się do publikacji;)
Weekend wyjęty z życiorysu;) Jednak radość dziecięcia była bezcenna, balonów co prawda się bał (??), ale honejkombsy zrobiły furorę:D
Miałam dorzucić parę przemyśleń, bo pierwsze urodziny to dobry powód i aż się prosi o jakieś małe podsumowanie, ale nie - niech dziś nie będzie na poważnie:D
Pozdrawiam z krainy tortów i koparek! Przeinstalowuję się na oprogramowanie adwentowe, byle tylko weekend nie okazał się za krótki na realizację wszystkich planów:)
Do usłyszenia!
Sto Latek dla Jubilata !
OdpowiedzUsuńśliczne mama przyjęcie urządziła :-)
pozdrawiam
Dziękuję:) Dziś to dopiero święto - pierwsza przespana noc;)
UsuńWażny dzień - wszystkiego dobrego dla dziedzica i rodziców! Czas leci, prawda? :-) Skąd początkowy pomysł na brak imprezy? Nie oceniam, tylko ciekawi mi podejście. Torty wymiatają, wyglądają na prawdziwe i bardzo apetyczne. Kopary i kule super. Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia:) Wiem, że brzmię jak wyrodna matka;), ale za nic na świecie nie chcieliśmy robić mu "dorosłej" imprezy, jakie są tradycją w naszej rodzinie, a właściwie w mojej nowej rodzinie (męża). Piękny śląski zwyczaj świętowania urodzin wszystkich przez wszystkich jest dla mnie niezwykle opresyjny, a forma przyjęcia, na którym się siedzi za stołem, a dzieci biedne bawią się w innym pokoju z jednym lub dwoma dorosłymi (czyli de facto nie uczestniczą w imprezie) zabija moim zdaniem wyjątkowość tego dnia. Marzyło nam się kameralne spotkanie z babciostwem, szwedzki stół i jakieś zabawne przekąski, ale wyszło jak zwykle. Taką tradycję bardzo trudno przełamać czy zmienić, a w miarę powiększania się rodziny (w znaczeniu wielopokoleniowym) staje się to uciążliwe. Uznaliśmy jednak, że roczek to roczek:D i że ten jeden raz może być z pompą. Postanowiliśmy też nie przesadzać i nie organizować roczku kościelnego. O ile nasi rodzice przyjęli to naturalnie, to spotkałam się z ogromną dezaprobatą wśród znajomych.
OdpowiedzUsuńGeneralnie to na pewno powodem do rezygnacji z imprez nie jest lenistwo - uwielbiam przygotowywać poczęstunek dla gości, planować, wyciągać ulubioną odświętną zastawę;), ale właśnie ta chęć zrobienia tego inaczej niż zwykle, postawienia dziecka w centrum swojego święta i celebrowania naszego życia rodzinnego w bardziej kameralnej atmosferze, a nie w hałasie i zamieszaniu. Mam nadzieję, że udało mi się rozjaśnić nieco temat:) Pozdrawiam zwrotnie:)
O, teraz rozumiem :-) faktycznie, roczek w kościele & rolada z modrą kapustą to też nie moja wizja świętowania urodzin najmłodszych. I również zdecydowanie bardziej wolę wspólną zabawę i szwedzki stół. Tradycja ma wielką moc, ale wierzę, że w przyszłości uda Ci się zrealizować przyjęcia dokładnie wg Twojego własnego planu. Miłego! :-)
OdpowiedzUsuń