czwartek, 19 stycznia 2017

Grand designs

Przychodzą do głowy zawsze, gdy na horyzoncie choć kawałek wolnego. Tyle pomysłów i projektów, tak bardzo czasochłonnych, na które nie znajduję miejsca w szarej codzienności. Potem wolne się kończy, a niedokończone projekty lądują na wieki na dnie szafy. Może ten będzie miał więcej szczęścia. Jest naprawdę GRAND i kręci mnie jak nie wiem. A na dodatek ma tę właściwość, że można go tworzyć w każdej wolnej chwili. Oto część pierwsza.




Trzymajcie kciuki za powodzenie tego projektu:)

Kłaniam się,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz