W tym roku prezenty dosłownie nas zalały. Zakochałam się w ikeowym papierze w czerwone bombki:) Uwielbiam pakowanie:)
Postawiliśmy też na prezenty hoummejdowe: papryczki chilli z plantacji Endiego i syrop do herbaty z kwiatów czarnego bzu. Już postanowione, że w przyszłym roku robimy podwójną lub potrójną ilość, jest rewelacyjny!
Chciałam dodać jeszcze parę słów o świątecznych pysznościach, ale właśnie usłyszałam od Endgiego: "Jak ci idzie w ogóle?". Endi ma mi za złe, że wcale się nie chcę opiekować Bonkiem, kiedy on jest w domu:) Tak więc o czymś dobrym będzie następnym razem:)
Życzenia spóźnione, ale nadal aktualne: Cudownego drugiego dnia Świąt - niech będzie pełen spokoju i radości:) Dziękuję też za wszystkie dobre słowa i życzenia:)
Do następnego
A.
piękna choinka :-)
OdpowiedzUsuńsamych serdeczności dla Was :*
p.s. doszła paczuszka :*:*:* dziękuję :-)
Juz wiem czemu nie masz czasu odpisywać :p
OdpowiedzUsuńDo żadnego chowania dekoracji się nie szykuję :-) I Ty też tego nie rób - pięknie u Was! Bardzo specjalne życzenie zostało pięknie wykonane, fantastyczna sprawa. Bombeczki z TK Maxxxa? :-) Wszystko zgrabne, cieszy oko, a prezenty zapakowane tak, że aż nie chce się ich od razu otwierać :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dziewczyny:) TK Maxxx i ich bombeczki to moje uzależnienie, którego nie mam zamiaru leczyć. Od października namawiam kogo się da na "wycieczki", a od Endiego niezmiennie słyszę "Tylko nie wydaj całej kasy";)
OdpowiedzUsuń