sobota, 27 grudnia 2014

Coś dobrego

Kto już nie może patrzeć na jedzenie? Dziś o świątecznych smakach, bez których po prostu sobie nie wyobrażam:) W całym tym pośpiechu na szczęście udało mi się wycisnąć 10 minut i uwiecznić przygotowania i efekty kulinarnych poczynań:)












Każde święta są dla mnie okazją, by zapytać retorycznie: "Dlaczego pieczemy te bułki tylko dwa razy w roku?" Kocham je. Świetne do słonych dodatków:)




Największym sukcesem tych buł jest fakt, że już się skończyły. Teraz dietka i suche chlebki. W sumie już za nimi tęsknię:)

W kolejnym odcinku świątecznych opowieści wizyta u moich Rodziców. Mam zgodę, a nawet błogosławieństwo;)

Pozdrawiam
A.

1 komentarz:

  1. piękne smaki i zapachy szkoda że Święta tak szybko mijają...
    ja nie wyobrażam sobie Wigilii bez klusków z makiem... i to danie smakuje mi tylko w ten dzień :-)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń