Żona, by się zrehabilitować za swój zły występek, upiekła dla mężusia jego ulubione ciabatowe zapiekanki ze szpinakiem, suszonymi pomidorami, wędzony łososiem i żółtym serem.
Pewnie się będzie cieszył chłopina i być może wybaczy mi, że przywlekłam do domu coś, co wyjeżdżając z domu na kilka dni ukryłam pod stertą rzeczy do prasowania:D
Lepiej, żeby odkrył to pod moją nieobecność, bo inaczej nic już nigdy nie napiszę:D
A na smak zostawiam to:
Zostawiam Was z najlepszymi życzeniami dobrego sierpnia:) Jakbym się zbyt długo nie odzywała, to zawiadomcie policję, plizz:D
A.
osz ty ! :P masz szczęście, że mi się podoba, może zostać... tylko potrzebuje więcej zapieksów :P
OdpowiedzUsuń