Szkoda, że po zjedzeniu trzech włącza mi się lampka "Stop. Dietka." I jem dalej:D Dziś od rana Leonardziu wypatruje półmiska i woła "A A A A!" co ma chyba oznaczać, że pączek chce sobie wsunąć pączka.
Kreatywność Endiego w kuchni irytuje mnie, bo lubię tradycyjnie:D Ale pączki kwadratowe i w kształcie tulipanów były wybitnie zabawne i nawet się udały:)
To nie są moje ręce!:D
Na ten rok pączków w zupełności mi wystarczy:) Od rana szukam w szafkach i lodówce czegoś słonego na reset, jak na złość nic nie ma;)
Pozdrawiam z pączkowego raju:D
A.
Nie powinnam była tu wchodzić! Ślina mi cieknie, w brzuchu gra orkiestra, próbuję wepchnąć paluchy w ekran, ale to na nic.. Baaardzo apetyczne te Wasze pączuchy. Normalnie nie zasnę, Łobuzie! :-)
OdpowiedzUsuńjuż miałam pisać ze masz takie męskie dłonie! hihi
OdpowiedzUsuńale mi narobiłaś ! Ja chyba oponek zrobię ale jutro dziś jestem po nocy na pewno by kuchnia poszla z dymem hehe
pozdrawiam!
Hmmm smakowicie wyglądają :))
OdpowiedzUsuń